Dokładnie rok temu pisałem artykuł „Przewidywania na 2021r”, a już zabieram się do 2022r. Przewidywania są o tyle ciekawe, że mogą się sprawdzić lub nie. I tak było też ostatnio. Dziś opiszę Ci 7 rzeczy, które mogą zdarzyć się w 2022r w tematach perkusyjnych i w ogóle muzycznych. Są to moje obserwacje i pewna opinia.
Dzisiejsze szybkie i zmienne czasy sprawiają, że pisanie takich artykułów jest dość zuchwałe – ale i ekscytujące. Dlatego bierzmy się do dzieła!
Czego możemy spodziewać się w 2022r?
1. Jeszcze więcej edukacji online
Przewidywania na 2021r obejmowały również edukację online. I zdecydowanie ten temat będzie tylko zyskiwał na wartości i zainteresowaniu.
Od prostych ebooków przez warsztaty i proste mini-kursy aż po rozbudowane programy edukacyjne ze starannie prowadzonymi społecznościami. Oczywiście można mówić „instrumentu się nie da nauczyć online, bo zajęcia powinny spełniać XYZ”. Jednak pamiętajmy o jednej rzeczy. Przecież to uczeń szuka nauczyciela – nie na odwrót. I jeżeli nie chce on mieć stacjonarnych lekcji, to będzie szukał lekcji online. Ktoś będzie musiał je dostarczyć w lepszy lub gorszy sposób.
Jestem naprawdę pod wrażeniem, jak dużo internetowych inicjatyw (zarówno darmowych jak i płatnych) prowadzi Szkoła Pianina albo Hugiz Records. Możesz zapisać się na darmowe warsztaty z jakiegoś konkretnego tematu. Jeżeli stwierdzisz, że jest to edukacja na poziomie, pojawia się zwykle możliwość zapisu na program płatny (bardziej rozbudowany).
Sam doświadczyłem tego, jak inicjatywy online są wygodne (zarówno dla uczestnika jak i prowadzącego). Podczas roku 2021 wspólnie ze szkołą DrumAcademy organizowaliśmy cykl warsztatów perkusyjnych z naprawdę świetnymi perkusistami. I jasne – możliwość spotkania się na żywo jest bardzo sympatyczną opcją. Jednak przyznajmy – nie zawsze jest na to czas. Na warsztatach online możesz wygodnie w zaciszu swojego domu spędzić czas z innymi muzykami.

Kolejne warsztaty przed nami. Bądź czujny!
2. Silniejsze marki muzyków w Social Media
Rok 2020 i 2021 pokazał jak ważną cechą (a może umiejętnością) jest elastyczność. Adaptacja do aktualnych warunków. Są muzycy, którzy to zrozumieli i zaczęli traktować swoje umiejętności bardziej biznesowo. Nikt nie zrobi rzetelnego przewidywania, jak będzie wyglądała sytuacja z koncertami w roku 2022, a z czegoś trzeba żyć. Muzyk z silną (nie mylić z dużą – o tym później) marką potrafi zgromadzić wokół siebie osoby, które będą mogły i będą chciały korzystać z tego, co potrafi.
Przykład nr 1.
Weźmy sobie perkusistę, którego mocną kompetencją jest nagrywanie. Taki perkusista może podejść do tematu usługowo – nagrywać ścieżkę perkusji „na zamówienie”. Dziś można zacząć w bardzo prosty sposób np. przez portal fiverr. Może też stworzyć gotowy sample pack i sprzedawać jako produkt online. Świetnie robi to np. taki perkusista jak Dan Mayo.
Przykład nr 2.
Perkusista zajmujący się edukacją. Temat chyba nawet prostszy. Jeśli taki muzyk podejdzie do tematu usługowo, może prowadzić lekcje 1:1 lub zorganizować warsztaty. Jeśli natomiast będzie chciał iść w produkty, to prawdopodobnie pójdzie we wspomniane kursy online.
I najlepsze – jedno nie wyklucza przecież drugiego.

Jeden haczyk – taki muzyk musi rozwijać się nie tylko w swoim muzycznym fachu (co oczywiste), ale również w temacie produkcji, sprzedaży, marketingu i wszystkim co wokół tego (ewentualnie może stworzyć to razem z kimś, kto takie umiejętności posiada).
3.Większa potrzeba muzyki na żywo
Muzyka na żywo wciąż próbuje stanąć na nogi. Przełożone (lub odwołane) koncerty, a nawet całe trasy koncertowe powodują, że fani gorączkowo czekają na możliwość usłyszenia swoich ulubionych artystów. Sytuacja jest wciąż dynamiczna, więc trudno jest przewidzieć jakiś konkretny scenariusz. Jednak weźmy pod uwagę optymistyczny wariant, że wszystko stanie na nogi. To może być prawdziwy wysyp koncertów – ale i wzrost ich cen. W końcu branża będzie musiała się „odkuć”, a chętnych i tak nie będzie brakować.
Jeśli grasz w jakimś lokalnym, niedużym zespole – weź pod uwagę, że sporo (również lokalnych) zespołów także jest mocno zainteresowana graniem koncertów. Pewne występy będzie trzeba prawdopodobnie bookować z odpowiednio większym wyprzedzeniem.
4. Specjalizacja edukatorów
Dziś to, że ktoś po prostu uczy gry na instrumencie, może nie wystarczyć. I aby zobrazować tę myśl, przytoczę wypowiedź, którą niedawno usłyszałem.
Gdybyś chciał wysłać swoje 5-letnie dziecko na naukę hiszpańskiego, to którą szkołę byś wybrał?
a) Szkołę językową?
b) Szkołę języka hiszpańskiego?
c) Szkołę języka hiszpańskiego dla dzieci +5 lat?
Są muzycy wymiatający technicznie. Są muzycy, którzy sprawiają, że utwór płynie. Są i tacy, którzy wszechstronnie poruszają się w niemal każdym gatunku muzycznym. Są także tacy, którzy opanowali do mistrzostwa jakiś jeden gatunek.
Są nauczyciele, które mają świetny kontakt z dziećmi. Są tacy, którzy dobrze czują się wyłącznie ze starszymi uczniami. Może czytasz ten wpis jako nauczyciel gry – myślę, że warto szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie. Z kim pracuje mi się najlepiej?
My, muzycy, nie musimy wcale ze sobą konkurować – każdy z nas trafia do nieco innych ludzi. I to jest piękne.
5. Muzyczne newslettery
Zeszłoroczne przewidywanie również miały w sobie newsletter. Nie sprawdziło się to aż tak jak myślałem, jednak dalej wierzę w tę koncepcję. Dlaczego? W ciągu roku mój Perkusyjny Mailing zgromadził ponad 150 osób zainteresowanych tematem perkusji. Jest to na tyle sporo osób, że można było łatwo dostrzec kilka plusów wygrywających chociażby z mediami społecznościowymi. Sam zapisałem się na kilka zagranicznych perkusyjnych newsletterów.
Niewątpliwym plusem mailingu jest możliwość wracania do poznanych treści. Sam do nich wracam. Social Media działają tak szybko, że po kilku godzinach nie pamiętasz, że np. znalazłeś na Instagramie jakieś ciekawe ćwiczenie. Na przykładzie Perkusyjnego Mailingu wypuszczam go w każdą sobotę o godzinie 10:00, a że komunikuję o tym bardzo często – widzę po statystykach, że dużo osób przyzwyczaiło się do tego terminu. Jednak nawet jeśli sprawdzisz swoją pocztę dopiero w poniedziałek, bardzo łatwo będzie Ci znaleźć tę wiadomość.
Mamy tak szybkie czasy, że wartościowy mailing potrafi poukładać pewne rzeczy, a dodatkowo może ocenić dla Ciebie, które z materiałów są faktycznie wartościowe.
6. Muzyka interaktywno-rozrywkowa
Moim mistrzem w tym temacie jest niemiecki perkusista Jost Nickel. W kwietniu 2021r wydał on rewelacyjny album The Check In. Same utwory są bardzo miłe dla ucha. Nie dość, że chce się ich słuchać, to jeszcze chce się je grać. Jost wydał album, którego tytułowy utwór możesz dostać w wersji bez perkusji oraz z nutami. Dzięki temu możesz stworzyć własną perkusyjną interpretację tego numeru.

Oczywiście nie jest to jakaś nowa koncepcja, natomiast sądzę, że może być tego tylko więcej. Człowiek coraz bardziej chce mieć wpływ na pewne rzeczy. Jost bardzo mądrze angażuje swoich fanów i pokazuje ich zmagania ze wspomnianym utworem lub konkretnymi groove’ami, które pokazuje w internecie.
7. NFT
Temat tak kontrowersyjny, że sam zastanawiałem się, czy o nim pisać. Jednak jest on dość gorący, więc przewidywania na 2022r bez NFT były niekompletne. Pozwól, że przedstawię Ci po prostu mój punkt widzenia. A jeśli ani trochę nie wiesz, o czym mowa, to w tym momencie (baaardzo skrótowo) to objaśnię.

NFT to po prostu pewna cyfrowa wartość, którą możesz kupić. Jej reprezentacją jest najczęściej obrazek. Wraz z jej kupnem otrzymujesz pewne benefity. Możesz też ją w każdej chwili odsprzedać. Jej wartość potrafi być zmienna. To dość spore uproszczenie, ale materiałów w internecie o NFT jest całe mnóstwo, dlatego nie będziemy się tym teraz zajmować.
Dla wielu to tylko „kupowanie głupich obrazków”. A gdyby się w to zagłębić nieco bardziej?
Co może to dać?
Przykład 1.
Tworzenie muzyki.
Jesteś dobrym artystą. Masz swoich słuchaczy, więc wypuszczasz swoją twórczość w formie NFT. Wykupienie przez kogoś Twojego tokena daje mu dodatkowe przywileje np. bezpłatne wejścia na koncerty, ekskluzywne materiały dodatkowe. Jakiś czas temu podobną akcję zrobił zespół Kings Of Leon. Podobną rzecz zrobił również Megadeth. Z czasem wartość tego NFT może wzrastać, a więc taki kupiec może odsprzedać ten token z zyskiem, a Ty jako artysta masz % od każdej transakcji.
Przykład 2.
Kursy online.
Kupujesz kurs o podstawach gry perkusji (nie-NFT). Kiedy przejdziesz przez cały kurs, przestajesz go używać. W pewien wirtualny sposób „zalega” Ci. Nie możesz przecież go komuś odsprzedać.
A teraz inna sytuacja:
Kupujesz NFT, które daje Ci dostęp do kursu z jakimś perkusyjnym tematem np. „Podstawy Perkusji”. Przechodzisz cały kurs od A do Z, więc ponownie – nie potrzebujesz już go. W takiej sytuacji możesz odsprzedać go dalej. A jeśli jego wartość wzrosła, to nawet na nim zarobiłeś.
Wygrywasz Ty, jako kursant. Wygrywa też twórca kursu, ponieważ od każdej transakcji również ma on swój %.
Wielu artystów ma nadzieję również, że będzie to ciekawa alternatywa dla platform streamingowych typu Spotify. Najwierniejsi fani będą mogli aktywnie przyczyniać się do rozwoju danego artysty czy zespołu, a sami będą mieć z tego tytułu liczne przywileje.
Podsumowując…
Pod koniec roku 2020r wiele osób liczyło na tzw. „powrót do normalności”. Dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że świat zmienił się i będzie zmieniać się dalej. Od Ciebie zależy czy nadążysz, czy zostaniesz w tyle. W tym wszystkim naprawdę kryje się sporo szans dla artystów. Jednak aby wykorzystać te szanse, warto wgryźć się w choćby jeden z powyższych tematów.
Zwłaszcza, że są to aspekty, które dotyczą zarówno muzyków początkujących, jak i muzyków zawodowych. Co tak naprawdę przyniesie świat w ciągu roku 2022 – nie wiemy. Możemy tylko obserwować i na podstawie tych obserwacji próbować wyciągnąć pewne wnioski.
Jakie są Twoje wnioski z 2021r? I jakie są Twoje przewidywania na 2022r?
Daj znać w komentarzu poniżej!


0 komentarzy