Dokładnie 10 lat temu miałem okazję dołączyć do pierwszego zespołu muzycznego. Miałem wtedy 17 lat. W tym wieku wszyscy znajomi albo pykali w gry na konsoli albo grali na boisku. Chyba 2 najbardziej popularne hobby 🙂 Z tego też powodu czułem się trochę… hmm… może nawet prestiżowo. W końcu robię coś innego od wszystkich wokół – taki ze mnie muzyk! Mój staż za perkusją wynosił wtedy jakieś 1,5 roku.
Zanim zakończyłem edukację u swojego nauczyciela, usłyszałem od niego jedną (dziś w sumie logiczną rzecz):