Podcast: Otwórz w nowej karcie
Subskrybuj: Spotify | Apple Podcasts | RSS
Jakiś czas temu miałem przyjemność być na koncercie lokalnych zespołów. Szczerze mówiąc dawno nie byłem na tego typu imprezie i zapomniałem, jak fajny klimat potrafią one mieć. Nie mamy w końcu do czynienia z muzykami super-profesjonalnymi. To po prostu grupy, które mają w sobie chęci i energię, aby bawić się swoją pasją. Wielu z nich zapewne zagrało ten koncert po 8-godzinnym dniu pracy, czy innych obowiązkach. Przykuła moją uwagę jednak jedna mała rzecz. I nie chcę, żeby zabrzmiała ona, jak czepialstwo. To, że proste przejścia perkusyjne bardzo często są skuteczne – to wiadomo. Jednak fajnie jest zachować balans pomiędzy prostotą, a… nudą.
Mówię o tym, ponieważ w przeważających momentach polegają na czterech uderzeniach w werbel i… nic poza tym. Oczywiście wielu startujących muzyków nie będzie na koncercie ryzykować nieudanej zagrywki. Chcą zagrać coś, do czego mają 100% pewność.
Dlatego w dzisiejszym wpisie pokażę Ci trzy (dość proste) sposoby, aby właśnie te proste przejścia perkusyjne choć trochę urozmaicić – aby były jeszcze ciekawsze dla słuchacza. Co najlepsze – skupimy się tutaj na wspomnianym wcześniej prostym schemacie 4 uderzeń (np. w werbel). Tak, aby zamierzoną prostotę zachować – a jednocześnie, aby była ona nieco żywsza i ciekawsza.
Gotów? Zaczynamy!
Niech bazą będzie wspomniane przejście oparte o 4 uderzenia na werblu:
1/3 Przednutki
Jak widzisz, ten zabieg polega na zwykłym dodaniu jednej lub dwóch symbolicznych nutek. Dzięki temu Twoje przejście będzie bardziej dynamiczne. I apropos tej dynamiki – jedyne, o czym warto pamiętać to to, aby te dwie pierwsze nutki były zagrane nieco ciszej.
Dzięki temu Twoje przejście będzie fajnie narastać, co jest bardzo atrakcyjne dla słuchacza. Sam takie przednutki robię na dwa sposoby:
Sposób nr 1
Sposób nr 2
Pierwszy jest nieco łatwiejszy. Pierwsze przednutki są jeszcze przed „raz”, dzięki czemu przejście to faktycznie narasta.
Drugi sposób to włączenie dwóch przednutek bezpośrednio na „raz” – przez co tych głównych uderzeń jest tylko trzy. Nie cztery. Przejście sprawia wrażenie nieco „złamanego”. Fajnie się sprawdza, gdy utwór ma po przejściu zwolnić. Warto jednak zwrócić tu uwagę na sticking (kolejność wykonywanych uderzeń). Jeżeli zaczniesz tę zagrywkę od prawej ręki, okaże się, że uderzenie na „raz” w crasha będziesz musiał zrobić ręką lewą. Niektórym początkującym perkusistom sprawia to problem – warto wtedy rozważyć zmianę stickingu np.
2/3 „Wklejenie w groove”
W większości piosenek groove’y układa się tak, by werbel był na „2” i „4”. Pomyśl o tym przy układaniu przejść. Jeżeli chcesz, aby Twoje przejścia były elementem groove’u rozważ układanie ich tak, by przykładowo na „4” padł werbel. Wtedy resztę uderzeń będzie musiał wykonać na innych elementach.
Dzięki temu zabiegowi moment przejścia nie traci rytmu. Zagrywka jest bardzo płynna. Warto więc tego typu zagrywki stosować w mniej kluczowych momentach utworu. Wtedy przejście to jest mniej zauważalne, jest miłym dla ucha dodatkiem – a utwór płynie dalej.
Świetne przejścia pod względem grania na werblu robi niemiecki perkusista – Felix Lehrmann. Zobacz na przykład [To Wideo]. Nie wiem, jak Ty, ale ja mam wrażenie, że każde jego uderzenie w werbel podczas przejścia jest starannie przemyślane – nie są to uderzenia „bo akurat tak mi się trafiło”.
3/3 Zmiana stickingu
Początkujący perkusiści często boją się zagrać innym stickingiem niż klasyczne jedynki. Jednak my mówimy tutaj o zwykłych czterech uderzeniach – żadnych skomplikowanych przejść na pół refrenu. Inny sticking to często więcej możliwości. Oto przykład:
Jednak jeśli mówimy o zmianie stickingu, trzeba również wspomnieć o prawdopodobnym uderzeniu w crash ręką lewą zamiast prawą. Dlatego warto wziąć pod uwagę również zabawę przejściami w ten sposób, aby uderzenie na „raz” przypadało właśnie na tę mniej wygodną rękę. Po prostu – jeżeli obie ręce masz w miarę równo skoordynowane, masz nieco więcej możliwości.
Sposób czwarty
Sposobem czwartym będzie naturalnie wzajemne łączenie tych pomysłów. Myślę, że nie ma co się rozpisywać na ten temat jakoś zbyt długo. Po prostu posłużę się przykładem. Zacznijmy od takiego prostego przejścia:
Wykorzystajmy teraz wszystkie wspomniane dziś pomysły:
☑ Przenutki (1)
☑ Wklejenie w groove (2)
☑ Zmiana stickingu (3)
Podsumowując
Jak widzisz – nie musisz stosować nie wiadomo jak skomplikowanych zabiegów, aby Twoje przejścia perkusyjne nabrały nieco świeższego charakteru. Jeżeli zauważasz u siebie tendencję do dość powtarzalnych, a może i nawet nudnych przejść – rozważ te 3 sposoby.
Perkusyjny internet jest dziś pełny różnych ciekawych zagrywek. Możesz je z łatwością znaleźć. Jednak to, co polecam, to nie wpaść w pułapkę ich biernego odtwarzania. Dlatego też nie chciałem podawać tutaj konkretnych przykładów na konkretne przejścia, tylko raczej podpowiedzieć pewien kierunek. Jeśli natomiast chcesz regularnie otrzymywać starannie przebrane, wartościowe materiały perkusyjne – [Sprawdź Co Dla Ciebie Przygotowałem]
Perkusyjnego osiągania!